IV słowo z krzyża: „Pragnę!” (J 19,28).
Możesz obejrzeć to wideo tutaj: https://cos.tv/videos/play/51513340911718400
https://rumble.com/v4kn7qr-4th-word-from-the-cross-i-thirst.html
1) Rozmyślania nad Słowem Bożym:
Jan 19,28-29: „Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: «Pragnę». Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano”.
Jezus wisi na krzyżu i pragnie. Dotkliwe biczowanie rozerwało Jego święte ciało i On stracił dużo krwi. Bicz składał się z trzech plecionych skórzanych rzemieni z metalowymi kulkami. Podczas chłosty najpierw pojawiły się głębokie siniaki, a następnie bicze przecinały skórę, raniły coraz głębiej i rozdzierały mięśnie do kości. Ciało zamieniło się w jedną krwawą ranę. Dwóch oprawców z całej siły biczowało Jezusa. Ciosy biczów padały na plecy, ręce, nogi – najpierw z tyłu, ale potem także z przodu. Żadna część ciała, nawet głowa i twarz, nie została oszczędzona. Skóra na plecach zwisała długimi pasmami, a całe ciało zmieniło się nie do poznania w masę rozdartej, krwawiącej tkanki. Kiedy Jezus był bliski śmierci, biczowanie ustało. Potem został rozwiązany i na wpół martwy upadł na kamienną podłogę w kałużę własnej krwi. Nagła utrata dużej ilości krwi spowodowała szybsze bicie serca, omdlenia i wielkie pragnienie. Wielki ból otwartych ran i silne pragnienie dręczyły Pana Jezusa jeszcze w czasie Jego drogi krzyżowej. Teraz na krzyżu doświadcza jeszcze bardziej palącego pragnienia. Jego usta są suche, popękane, język przylepił się do podniebienia.
Jednak wewnętrzne pragnienie było znacznie silniejsze niż pragnienie fizyczne. Jezus widzi, jak grzech dokonuje dzieła zniszczenia i przytępia miliony dusz do duchowej obojętności i lenistwa, przez co zaniedbują swoje wieczne zbawienie. Duchowe pragnienie Jezusa wyraża się w prośbach z „Ojcze nasz”: „Ojcze, święć się imię Twoje! Przyjdź królestwo Twoje!”.
Jezu, dziś jesteś we mnie spragniony i ja razem z Tobą pragnę wybawienia z konkretnej niewoli mojej zepsutej natury.
Wszystko, co zostało dane w Chrystusie przez krzyż, śmierć i zmartwychwstanie, musi zostać urzeczywistnione przez wiarę. Mamy wrodzony bunt przeciwko Bogu i ludziom. Musimy jednak żyć wiarą, każdego dnia za wszystko dziękować, nawet jeśli nie wszystko rozumiemy, a swoje problemy z ufnością oddawać Bogu. Ja tego nie robię, szukam pomocy gdzie indziej (u uzdrowicieli i wróżek). I to jest wielki grzech. Nie miłuję Boga całym sercem. Gdybym Go miłował, nie miałby czasu i miejsca na grzech. Ponieważ w mojej duszy nie ma prawdziwej miłości do Jezusa, jestem zniewolony przez pożądliwość i pychę! Panie Jezu, pragnę, wołam nie tylko głosem, ale całym sercem: „Święć się imię Twoje w duszy mojej! Przyjdź królestwo Twoje do mojego serca!”
2) Recytacja Słowa Bożego (5 min.):
Uświadamiam sobie rozdzierający ból Jezusa podczas okrutnego biczowania i Jego pragnienie, spowodowane utratą krwi. Wszyscy powtarzamy: „Aby się wypełniło Pismo, Jezus rzekł: Pragnę!” (J 19,28).
3) Modlitwa według Słowa Bożego (5 min.):
Wszyscy powiemy: „Ojcze”, a jeden dodaje: „Święć się imię Twoje w duszy mojej!”.
Wszyscy wołamy: „Aaaa…baa”. Teraz razem z Jezusem pragnę: „Przyjdź królestwo Twoje do mojego serca!” (Mt 6,10).
Pobierz: Nowe wydanie książki modlitewnej do świętowania niedzieli
format doc , format pdf (wersja do druku)
