BKP: Reakcja na program „Pod lampą” z Tomaszem Halikiem
Możesz obejrzeć to wideo tutaj: https://rumble.com/v25txl4-z-tom.-halikiem.html
https://ugetube.com/watch/eLBySSgRn6EtXzX
https://cos.tv/videos/play/41771594031075328
https://www.bitchute.com/video/WZ3VEPVLrN3w/
Tomasz Halik i pan Hrib regularnie nagrywają publicystyczny program „Pod lampą”, w którym Halik wpływa na Słowację swoimi herezjami i heretyckim duchem. Słowaccy studenci chodzą w Pradze na kazania Halika i wywiady z nim. On mistyfikuje ich nowym spojrzeniem, jakiś pluralizm obrazów Boga. Ośmiesza przed nimi ostatnie resztki prawdziwej, tradycyjnej wiary i czyni z nich aktywnych propagatorów swojej pseudoduchowości.
Już w 2016 roku dokonaliśmy krytycznej analizy jego manipulacji i herezji, a teraz tylko krótko o listopadowym programie „Pod lampą”.
Cytat Halika: „To jest okaleczenie Biblii, kiedy mamy pomysł, że z Biblii wyciągniemy jeden poprawny obraz Boga”. … Stworzyć sobie jakąś ideologii – to całkowite okaleczenie ”.
Komentarz: Halik jedyny poprawny obraz Boga, który objawia nam w Biblii sam Pan Jezus Chrystus, obraźliwie nazywa okaleczeniem Biblii i jakąś ideologią. Czemu? Ponieważ pogląd Halika na Boga jest związany z buddyjskim tzw. oświeceniem, którego sam rzekomo dwukrotnie doświadczył. Nie może znieść jednego właściwego obrazu Boga i stwarza wrażenie, jakby nie mogło być jednego właściwego, ale jakoby ich musiało być wiele tzw. właściwych. Ale z tego wynika, że jest też wielu bogów, w rzeczywistości demonów, których poganie czczą i uważają za bogów. Do tego zmierza Halik.
Halik bowiem jest aż fanatycznym propagatorem pogaństwa, zwłaszcza buddyzmu. On medytował z Dalajlamą w krypcie i tworzył z nim jedność, chociaż Dalajlama jest uważany za reinkarnowanego boga. Halik o sobie twierdzi, że jest jednocześnie katolikiem i buddystą, rzekomo jest jednym i drugim. Tym swoim wyznaniem jednocześnie udowadnia, że nawet nie może mieć prawidłowego obrazu Boga. Podłość polega na tym, że swoimi wypowiedziami – takimi jak okaleczanie Biblii czy tworzenie ideologii – szydzi z tych, którzy zachowali prawdziwy obraz Boga, przekazany przez Pismo Święte i Tradycję apostołów, ojców i cały Chrystusowy Kościół. Studenci, którzy jeszcze mają prawdziwą wiarę, opuszczają ją, ponieważ przed Halikiem czują się zawstydzeni.
Cytat Halika: „Z tym piekłem nie wiem, dużo jest o tych eschatologicznych rzeczach, o których mówi św. Paweł: to dowieie się tylko tam, twarzą w twarz. Więc miejmy nadzieję, że nie dowiemy się tego w piekle, ale zobaczymy, co znaczyły te słowa. Dziś teologowie skłaniają się ku temu, że oznacza to doświadczenie Bożej nieobecności, ale Bóg na swój sposób jest obecny i w nieobecności”.
Komentarz: Jeśli Halik uważa się za katolickiego teologa, to w kwestii piekła nie może powiedzieć: „ja nie wiem”. Piekło jest konkretną prawdą wiary. Jesli chodzi o apostoła Pawła, którego cytuje, celowo wybrał jego słowa o niebie, a nie o piekle. Czyniąc to, wszystko wyśmiał i zbagatelizował. Zamiast cytować to, co Pan Jezus mówi o piekle, i skutecznie przed nim ostrzegać, zaczyna filozofować na temat obecności Boga w nieobecności. Przy tym odwołuje się do fałszywej interpretacji heretyckich teologów. Poprawną interpretację Pisma Świętego, którą zapewnia Tradycja Kościoła, Halik odrzuca.
Cytat Halika: „Wiesz, jest to również jedna z konsekwencji zbyt męskiego obrazu Boga, że my sami na tego Boga naprojektowaliśmy naprawdę wiele rzeczy i naprojektowaliśmy sobie tam więcej tego męskiego Boga. Przecież mówi się, że Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę na swój obraz, to znaczy że w Bogu musi być zarówno męska, jak i żeńska strona. To jest dziś bardzo aktualne”.
Komentarz: Bóg nie jest człowiekiem. Więc nie może mieć strony męskiej i żeńskiej. Bóg jest czystym duchem (Teologicznie actus purus). Człowiek jest Jego obrazem, ponieważ Bóg dał mu duchową esencję. Druga Boska Osoba, Jezus Chrystus, przyjął na Siebie naszą ludzką naturę, oprócz grzechu. Syn Boży nie stał się kobietą, ale z kobiety, Najświętszej Bogurodzicy, przyjął ludzką naturę (por. Ga 4,4). Stał się mężem, mężem bólu jak mówi Pismo, naszym Zbawicielem.
Obecnie jest siłą narzucany feminizm, a nawet w Kościele, pod wpływem pseudopapieża Franciszka, legalizuje się ideologię gender. Propagatorem tej autodestrukcyjnej ścieżki jest Halik, który zaciemnia prawdziwą naturę Boga i stwarza wrażenie, że Bóg ma jakąś żeńską stronę, czyli że jest rodzajem transgendera. Jest to rażące bluźnierstwo, które jednakże poprzez wpływ obecnej pseudokultury i uprzywilejowanie herezji w Kościele, jest traktowane poważnie i powoduje całkowite wywrócenie prawdziwego chrześcijaństwa, które na przestrzeni dziejów zapewniało zbawienie.
Cytat Halika: „Kiedy Jezus tak mówił o Bogu, odrzucał ideę Boga jako sędziego i mówił o Bogu miłosiernym, wszyscy byli oburzeni i poszli do Jana: Patrz, On zachowuje się świecki, jest mięsożercą, pijak wina, mówi z prostytutkami, chodzi na festiwal Pohoda, a co to jest?”
Komentarz: Na festiwal Pohoda chodził suspendowany arcybiskup Bezak, który jest zwolennikiem sodomii, i z Halikiem są wielcy przyjaciele. Pana Jezusa nie można porównywać do Bezaka.
Jezus Chrystus nie odrzucał idei Boga sędziego, jak fałszywie twierdzi Halik. Jezus mówi o miłosiernym Bogu w związku z marnotrawnym synem, który pokutuje i wraca do ojca. Jezus kładł nacisk na pokutę, a wraz z nią przychodzi miłosierdzie i przebaczenie.
Jezus mówi też o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, a jest nim upór w grzechu, który nie zostanie przebaczony ani w tym, ani w przyszłym wieku. Jeśli chodzi o wzmiankę o Janie Chrzcicielu, są to różne wydarzenia, które Halik teraz łączy w manipulacyjny sposób. O skruszonych celnikach i prostytutkach Jezus mówi, że wyprzedzają faryzeuszy do królestwa Bożego, ponieważ pokutują i odwracają się od swojej złej drogi. W przeciwieństwie do tego, Halik wraz z faryzeuszami zbawczą pokutę odrzucają, a w ten sposób zostają na drodze do potępienia.
Cytat Halika: „Richard Rohr, ale także niektórzy interpretatorzy ikon bizantyjskich (o czym ja też piszę w kilku książkach), przedstawiają Świętą Trójcę jako taniec. Są to trzy postacie, trzymające się za ręce i tańczące. Bóg jest tym nieustannym tańcem i wciąga nas w ten taniec. Jak już mówiliśmy o tym piekle, jedna z bizantyjskich ikon przedstawia zmartwychwstanie jako Jezusa, który tanecznym krokiem za rękę wyprowadza wszystkich ludzi, którzy byli w tym piekle”.
Komentarz: Halik ponownie popełnia tu kilka manipulacji i oszustw. Z jednej strony poniża naszego Zbawiciela mówiąc, że tanecznym krokiem rzekomo wyprowadza za rękę wszystkich, którzy byli w piekle. Jednocześnie zaprzecza wieczności piekła i wypacza prawdę, że Pan Jezus wyprowadził starotestamentowych sprawiedliwych nie z piekła, ale z przedpiekła, czyli z miejsca, gdzie sprawiedliwi czekali na Zbawiciela, aby mogli wejść do chwały Bożej. W żadnym wypadku nie byli to wszyscy ludzie, którzy byli w piekle, jak twierdzi Halik, czyli zatwardziali przestępcy i zboczeńcy. Tych Pan Jezus nie wyprowadził.
Halik posługuje się bardzo podstępną manipulacją, a jednocześnie pośrednio sprawia wrażenie, że tak jakby rzekomo Jezus w dniu swego zmartwychwstania wyprowadził z piekła tzw. wszystkich ludzi, tak pewnego dnia wyprowadzi z piekła również i innych zatwardziałych grzeszników. A to jest herezja i rażące kłamstwo. Też wielkim bluźnierstwem jest porównywanie tajemnicy Świętej Trójcy do trzech tancerzy. Jeśli Halik powołuje się na ikonę bizantyjską, to przypisuje jej przewrotną interpretację, czyli sprzeczną z nauką Kościoła.
Cytat Halika: „A więc z pewnością tak, istotą wiary i chrześcijaństwa jest metanoja, przemiana, a dotyczy to zarówno przemiany naszego zachowania, jak i przemiany naszego myślenia: «Przemieniajcie się przez odnawianie umysłu», mówi św. Paweł. Więc nie chodzi tylko o jakąś moralną poprawę uwierzyć, ale o zmianę zdania, zmianę perspektywy, z której patrzymy”.
Komentarz: W rzeczywistości biblijna metanoja, jak mówi Jezus: „Nawróćcie się i wierzcie Ewangelii”, oznacza zmianę od zła do dobra, od kłamstwa do prawdy, od grzechu do Boga. Dlaczego Halik mówi o metanoji, czyli, jak wyjaśnia, o zmianie? Franciszek Bergoglio wprowadza radykalne zmiany, które prowadzą do samozniszczenia Kościoła. Halik w podły sposób kwalifikuje je jako metanoję. Ale to, co robi Bergoglio i co promuje Halik, to jest antymetanoja, czyli odwracanie się od prawdziwego Boga do fałszywych bogów – demonów.
Cytat Halika: „Obraz, o którym wcześniej mówiłeś – władcy, który przyjdzie i po prostu ukarze – to się ludziom bardzo podoba i używało tego wielu kaznodziejów. Teraz w dobie kowidu strasznie nadużywali tego obrazu. To znaczy oni dokładnie wiedzą, kto ma zostać ukarany, za co ma zostać ukarany, a Pan Bóg jest przedłurzoną ręką ich mściwości. Cóż, jest to patologiczny obraz i dzięki Bogu, że Freud powiedział, że to tylko projekcja. Nawet ten marksizm, który przeważnie był tragicznie błędny, ale pogląd Marksa na tę religię – pewien rodzaj religii – naprawdę jest tym opium, to naprawdę ten narkotyk…”
Komentarz: Halik całkowicie odrzuca prawdę wiary, że Bóg nagradza dobro, a zło karze. Wyśmiewa się z tej prawdy, jakby została wymyślona przez ludzi i nazywa ją przedłurzoną ręką ich mściwości. Celowo zwodzi wierzących, aby stracili zbawczą bojaźń. Prawda o karze za zło i grzech jest obiektywna i sprawiedliwa, a ponadto motywuje do pokuty i nawrócenia.
Jeżeli Bóg karze tu na ziemi, to jest to przejaw miłości, bo tym On wychowuje i odwraca od wiecznej kary. Halik w rzeczywistości, zaprzeczając karze Bożej, prowadzi do zaprzeczenia grzechu, zwłaszcza grzechowi sodomii.
Jeśli chodzi o kowid i eksperymentalną genową surowicę pod nazwą szczepionka, statystyki pokazują, że wielu przyspieszyła śmierć, a u innych pozostawiła nieodwracalne konsekwencje. Halik jednak „non-stop”, jako kowidowy kaznodzieja, grzmiał przeciwko tym, którzy stawiali opór kowidowemu terrorowi.
Halik próbuje zmienić myślenie słowackich katolików, a prawowierność pogardliwie oznaczna jako rodzaj religii, która rzekomo jest opium i narkotykiem. Jako wzór podaje nam Freuda i Marksa. Powszechnie wiadomo, że Freud był amoralnym zboczeńcem, który za wszystkim widział swoją perwersyjną seksualność. Freud odrzucił prawdziwą wiarę w Boga i fałszywie kojarzył ją ze swoją perwersyjną seksualną projekcją. To kolosalne oszustwo, obraza prawdziwej wiary i bluźnierstwo. Jeśli chodzi o Marksa, on również sprzeciwił się Bogu i wiadomo o nim, że był satanistą. W tym samym duchu w 2018 roku Halik propagował szatańską dehonestację naszego Zbawiciela w brneńskim teatrze.
Cytat Halika: „A wtedy (Kościół) stracił dużą część młodych ludzi, a teraz traci dużą część kobiet, ponieważ w tym czasie budzi się nowe rozumienie godności kobiety i jeśli Kościół się nie otworzy temu, to straci jedno z ostatnich społecznych podpór, a były to kobiety”.
Komentarz: To twierdzenie jest kłamstwem, manipulacją i groźbą. Halik podąża za linią Bergoglia, a to jest legalizacja LGBTQ, tak jakoby sodomia nie była już grzechem, za który nadchodzi Boża kara. Jednocześnie promuje wyświęcanie kobiet na kapłanki i żeby Boży lud to akceptował. Ten dekadencki feminizm, przeszczepiony do Kościoła, jest sprzeczny z Pismem Świętym i Tradycją, prowadząc do jego degradacji.
Cytat Halika: „Kluczowa idea papieża Franciszka, że Kościół ma przekształcił się z biurokratycznej organizacji we wspólną drogę (czyli synhodos, wspólna droga), jest tam ten dynamiczny element – musimy iść trochę dalej, nie możemy utknąć w jakiejś formie – i myślę, że najbardziej radykalnym sposobem na pozbycie się tego sztywnego konserwatyzmu jest należyte studiowanie historii Kościoła, ponieważ jest tam tak wiele wielkich zmian”.
Komentarz: Halik za wszelką cenę chce zmienić sposób myślenia katolików, aby destrukcyjne zmiany, promowane przez Synodalną drogę, akceptowali jako coś pozytywnego. Pierwsze Boże przykazanie zostaje de facto anulowane przez legalizację bałwochwalstwa. Nieważny papież został w Kanadzie publicznie poświęcony demonom przez szamana, a także intronizował demona Pachamamę w Bazylice św. Piotra, a następnie legalizuje perwersje LGBTQ, które zaprzeczają Bożym przykazaniom i Bożym prawom.
To już nie jest ani katolicyzm, ani chrześcijaństwo. Jest to przejście do antykościoła New Age, czyli wspólna droga (synhodos) razem z czcicielami demonów, z szamanami i satanistami do potępienia. Przy tym zbawczą wiarę Halik już odpisał jako sztywny konserwatyzm. Historia Kościoła, na którą powołuje się Halik, potępia drogę herezji i heretyków, którą on tak uporczywie propaguje.
Cytat Halika: „..Zmiany, o których mówi się od dawna, dotyczą celibatu, wyświęcenia kobiet… Tak, to nie może być tabu, ale nawet gdyby te rzeczy miały się zmienić, myślę, że nie byłoby to sedno sprawy. Musimy dotrzeć do sedna sprawy. Stoimy w obliczu reformacji… Marcin Luter zauważył: tak, to nie jest sprawa marginalna, dotyczy fundamentalnych spraw w Kościele i on wtedy wskazał, że to, co trapi ludzi, to strach, że nie zostaną zbawieni…”
Komentarz: Reforma, przeprowadzona przez Bergoglio i promowana przez Halika, nie jest tak naprawdę reformą, ale celową likwidacją istoty Kościoła, czyli prawd Chrystusowej Ewangelii. Halik otwarcie powiedział, że nie chodzi tylko o zniesienie celibatu czy wprowadzenie święceń kobiet, ale o to, że rzekomo musimy przejść do sedna sprawy. Co jest to sedno? Podkreśla, że Marcin Luter wskazał, że to, co trapi ludzi, to strach, że nie zostaną zbawieni. Halik wie, że dlatego należy usunąć z nich ten strach i powiedzieć im, że zbawienie duszy już nie polega na pokucie i wierze w Jezusa Chrystusa, ale na nowej tzw. Synodalnej drodze, która promuje LGBTQ i bałwochwalstwo. Taka Synodalna droga kończy się w piekle.
Halik celowo mistycznie mówi o wewnętrznej relacji z Bogiem, ale on, który jest jednocześnie buddystą, ma już innego boga. Wchodzi z nim w wewnętrzną jedność w orientalnej medytacji. Buddyzm ubóstwia pyszne ego, a prawdziwego Boga odrzuca. Nie odróżnia dobra od zła, prawdy od kłamstwa. Wieczne niebo i piekło zastępuje kłamstwami o reinkarnacji i nirwanie.
Buddyzm uważa kobietę za najbardziej ohydne ze stworzeń. Ona, rzekomo, nie może dojść do doskonałości, dopóki nie przemieni się w mężczyznę. Oto źródło demonicznego transgenderyzmu. Halik pod płaszczykiem tzw. nowej godności propaguje dekadencki feminizm i transgenderyzm, który całkowicie degraduje kobietę.
Halik promuje fałszywą drogę – synhodos. Po niej chce iść z wielbicielami demonów i szatana do globalnego antykościoła New Age! Ta droga jest zdradą Chrystusa i kończy się wiecznym potępieniem.
Czy ksiądz Halik i pseudopapież Franciszek będą wiecznie potępieni w piekle?
Tomasz Halik, jak i pseudopapież Franciszek mogą być ocaleni, ale jest to bardzo mało prawdopodobne, albowiem obaj już odrzucili Chrystusową wąską drogę zbawienia (Mt 7:14) i promują szeroką, tzw. Synodalną drogę, która prowadzi do wiecznej zagłady. Oby obaj nawrócili się, pokutowali i nazwali kłamstwo kłamstwem, herezję herezją, a niemoralność niemoralnością!
To, że Bóg szanuje swobodę jednego i drugiego, która prowadzi nie tylko do zniszczenia Kościoła, ale z drugiej strony także do jego oczyszczenia, to jest tajemnicą.
+ Eliasz
Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu
+ Metodiusz OSBMr + Tymoteusz OSBMr
biskupi-sekretarze
31. 12. 2022
Pobierz: BKP: Reakcja na program „Pod lampą” z Tomaszem Halikiem (31. 12. 2022)